16 maja wspominamy:

W rodzinie franciszkańskiej:

Bł. Humiliana Cerchi, wdowa z III Zakonu (1219-1246). Urodziła się w 1219 r. we Florencji (Włochy). Matka osierociła ją wcześnie. W 1234 r. z woli rodziny zawarła związek małżeński z człowiekiem interesu. W małżeństwie przeżyła 5 lat, wydając na świat dwie cór­ki. Każdego dnia wiele czasu poświęcała modlitwie
i rozważaniu. Bied­nym i sierotom rozdawała ubrania i żywność
Mając 20 lat, nagle została wdową. Odtąd całkowicie oddała się wychowaniu córek, tymczasem już po roku rodzina zmarłego męża odebra­ła jej obie. Wówczas złożyła przyrzeczenie dalszego swego życia w czy­stości. Poddała się kierownictwu duchowe­mu franciszkanina o. Michała degli Alberti. W 1240 r. w kościele św. Krzyża we Florencji przyjęła habit tercjarski.
W 1241 r. otrzymała pozwolenie na zamknięcie się w wieży Cerchich w po­bliżu placu della Signoria. Oddała się pokucie, żyjąc z jałmużny, którą dzieli­ła się
z ubogimi. Zmarła 19 V1246 r. w wieku 27 lat i zo­stała pochowana w kościele św. Krzyża. Papież Innocenty XII dnia 24 VII1694 r. zatwierdził jej kult jako błogosławionej.

W Kościele Powszechnym:

W Warszawie św. Andrzeja Boboli, męczennika. Skąd pochodził, określić trudno. W r. 1611 wstąpił w Wilnie do Towa­rzystwa Jezusowego. Po ukończeniu studiów w miejscowej Akademii i otrzymaniu święceń kapłańskich pracował w Nieświeżu, Wilnie, Bobrujsku, Płocku i Łomży, ale najdłużej w Pińsku.
Dla gorliwości i umiejętności pozyskiwania dusz zwano go tam apos­tołem Pińszczyzny lub duszochwatem. Zrazu odznaczał się ponoć pewnymi wybujałościami temperamentu, ale z czasem stał się uosobieniem cierpliwości, opanowania i wytrwałości. Najlepiej o tych cnotach zaświadczył, gdy w Peredyle pod Janowem Pole­skim przychwyciła go czerń kozacka. Zawleczono go do miasteczka gdzie umęczono okrutnie. Stało się to w r. 1657. Ciało złożono póź­niej w Pińsku, a w r. 1808 przeniesiono do Połocka. Po rewolucji umieszczono je na jakiś czas w moskiewskim muzeum ateizmu, ale w r. 1924 wydano misji papieskiej.
Do kanonizacji, która na­stąpiła w r. 1938, przechowywano je w rzymskim Al Gesu, a na­stępnie pośród solennych obrzędów sprowadzono do kraju
i umieszczono w Warszawie przy ul. Rakowieckiej.

W Bordeaux św. Szymona Stocka, generała karmelitów. W r. 1251 przeżył on słynne wizje związane z ustanowieniem szkaplerza. Zmarł w 15 lat później podczas podróży wizytacyjnej.

W Pradze Czeskiej św. Jana Nepomucena. Gorliwy ten kapłan od r. 1390 piastował godność wikariusza arcybiskupa Jana z Jenstejn. Jako taki wciągnięty został w spory z królem Wacła­wem, który w uniesieniu uwięził trzech duchownych i poddał ich torturom. Prawdopodobnie dla zatarcia śladów tego postępku Ja­na wrzucono następnie do Wełtawy. Lud zaczął go niebawem czcić jako męczennika. Później uznano go także opiekunem mostów i orędownikiem w czasie powodzi. Od czasów kanonizacji, która nastąpiła w r. 1729, jego wspomnienie obchodzi się w dniu 13 maja, ale męczeństwo z r. 1293 miało może miejsce między 19 a 25 marca.

Scroll to Top