6 kwietnia wspominamy

W rodzinie franciszkańskiej:

Bł. Pierina Morosini, dziewica i męczennica z III Zakonu (1931-1957). Urodziła się 7 I 1931 r. w małej wiosce Fiobbio, w gminie Albano, w diecezji Bergamo (Włochy), jako córka Rocha Morosiniego i Sary z do­mu Noris. Po Pierinie Bóg obdarzył rodzinę Morosinich jeszcze ośmior­giem dzieci, co oznaczało twardą walkę o chleb, pracując na małym go­spodarstwie. Pierina od najwcześniejszych lat pomagała matce jak mogła. 1011937 r. przyjęła bierzmowanie, rok później, 5 VI, I Komunię św. W obu przypad­kach było to dla niej wielkie przeżycie. Odtąd znała tylko drogę do ko­ścioła parafialnego, do szkoły i prace w gospodarstwie. Po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczała przez jakiś czas do szkoły zawodowej, gdzie uczyła się kroju i szycia, a po jej ukończeniu podjęła pracę w warsz­tatach tekstylnych firmy „Honegger”, żeby zasilić skromny budżet rodzin­ny. Ojciec był w tym czasie praktycznie niezdolny do pracy. Wielkim przeżyciem dla Pieriny była pielgrzymka do Rzymu odbyta 27 IV 1947 r., podczas której wzięła udział w beatyfikacji Marii Goretti, którą szczególnie podziwiała. 4 IV 1957 r. wracała zamyślona z pracy Odmawiała po drodze zazwy­czaj Różaniec Gdy mijała Monte Misma, miejsce bezludne i puste, zosta­ła napadnięta przez rozjuszonego brutala, który próbował zadać jej gwałt. Pierina broniła się zdecydowanie i skutecznie, co tak rozwścieczyło na­pastnika, że zaczął kamieniem bić ją po głowie. Gdy zemdlona upadła, uciekł. Zaniepokojona długą nieobecnością Pieriny, rodzina zaczęła ją szukać Znaleziono ją nieprzytomną, mocno poranioną. Proboszcz udzie­lił jej sakramentu chorych. Przetransportowano ją do szpitala w Berga­mo, gdzie nie odzyskawszy przytomności, zmarła 6 IV 1957 r. Chirurg, który próbował ratować jej życie, wypowiedział w chwili jej zgonu pro­rocze słowa: „Mamy więc nową Marię Goretti”. Beatyfikował ją 4 X 1987 r. papież Jan Paweł II.

W kościele Powszechnym:

W Troyes, we Francji, św. Prudencjusza, biskupa. Zrazu był kapelanem Ludwika Pobożnego i wtedy to ułożył dla cesarzo­wej florilegium z psalmów. W r. 843 powołano go na stolicę bis­kupią. Wkrótce potem przeszedł na stronę przeciwników króla i zwalczał Hinkmara z Reims. Występował także przeciw spekula­cjom Szkota Eriugeny i opowiadał się za skrajnym augustianizmem. Powiedzielibyśmy dzisiaj, że był jansenistą, nie należy je­dnak zapominać o tym, jakim autorytetem cieszył się wówczas św. Augustyn i jak go interpretowano. Prudencjusz zmarł w r. 861.

W Sankt-Gallen, w Szwajcarii, bł. Notkera Jąkały. Z uwa­gi na defekty fizyczne wcześnie powierzono go mnichom sławne­go opactwa. Stał się jego prawdziwą ozdobą. Skopiował wiele rę­kopisów i wyspecjalizował się w znajomości muzyki. Liczne sek­wencje, które wyszły spod jego pióra, znalazły się w średniowie­cznej liturgii. W historiografii był mniej szczęśliwy. Życiorys Ka­rola Wielkiego, który skomponował, przyczynił się do rozpowszech­nienia legend, ale na uznanie historyków nie zasłużył. Zawdzięcza­my mu także inne pisma oraz kompilację martyrologium. Zmarł w r. 912.

W Turynie bł. Michała Rua, jednego z pierwszych towa­rzyszy i następcy św. Jana Bosco. Wcześnie pojawił się w jego ora­torium, aby potem stać się współpracownikiem i prawą ręką zało­życiela. Zmarł w r. 1910. Beatyfikował go w r. 1972 Paweł VI.

Scroll to Top