Jak zrozumieć współczesny świat?

Jerzy Szyran OFMConv

Na tak postawione pytanie w zasadzie nie ma racjonalnej odpowiedzi, gdyż za zrozumieniem dzisiejszego świata stoi pewien system ideologiczno-filozoficzny, zwany postmodernizmem. Właśnie to czego doświadczamy w codziennym życiu, przekazach medialnych, polityce i ludzkich postawach jest wynikiem tego systemu.

 1.Postmodernizm jako fenomen naszych czasów 

Spośród wszystkich ideologii i filozofii współczesnego świata na pierwszy plan wysuwa się postmodernizm[1], który swoją doktryną wpływa na niemalże wszystkie dziedziny codziennego życia. Dlatego właśnie, aby pojąć jego działanie na współczesnego człowieka, warto poświęcić mu trochę uwagi.

 1.1.Defnicja postmodernizmu

Definiując postmodernizm od razu napotykamy na trudność, gdyż nie jest to jednoznaczny i łatwy do określenia nurt w filozofii, sztuce, teologii, estetyce – wyraźnie wyróżniający się na tle pozostałych, lecz raczej pewien fenomen, który charakteryzuje w dużej mierze całą współczesną kulturę, mentalność, sposób myślenia o człowieku, świecie, społeczeństwie, który następnie znajduje przełożenie w różnych komponentach kultury[2].

Nazwa „postmodernizm” pojawiła się po II wojnie światowej, najpierw w krytyce literackiej, potem w teorii architektury. Charakterystyczne są dla tego nurtu hasła o końcu kultury wysokiej (elitarnej), wypieranej przez kulturę masową. Głównymi przedstawicielami postmodernizmu w filozofii są:               J. Derrida, J. F. Lyotard, G. Deleuze, R. Rorty, G. Vattimo. Myśliciele ci odżegnują się od modernizmu, który w szerokim sensie oznaczał nowożytność od europejskiego renesansu do czasów współczesnych, w węższym zaś okres po 1900 r. wraz z towarzyszącymi mu zjawiskami kulturowymi. Tak więc nazwa postmodernizm sugeruje, że chodzi o pewne zanegowanie czy przekroczenie ram jakiegoś modernizmu, który rzekomo wyczerpał swoją kulturotwórczą siłę[3].

1.2. Dwie perspektywy

W postmodernizmie można wyróżnić dwie perspektywy: „Wielkiego powrotu” oraz rozproszenia i dekonstrukcji. Idea „Wielkiego powrotu” jest reakcją na racjonalizację, desakralizację i sekularyzację, które objęły wszystkie sfery życia; kultura modernistyczna się wyczerpała, nie daje odpowiedzi na najważniejsze pytania, dlatego zrodziło to powrót do sacrum, religii i mitycznych źródeł kultury[4].

Dla zwolenników drugiej perspektywy postmodernizm nie jest prostą negacją poprzednich stuleci, lecz pewnym stanem kultury zaistniałym na skutek licznych przemian w nauce, sztuce i życiu społecznym. Postmodernizm jest swoistą granicą między schyłkiem modernizmu – kryzysem i rozpadem idei wtedy obowiązujących a początkiem nowego okresu, który wyłania się równolegle z wyczerpaniem tradycyjnych wielkich metanarracji nadających naszemu myśleniu i życiu charakter ujednolicający i fundujący wszelkie postacie totalitaryzmu[5].

 2. Charakterystyka postmodernizmu

Do cech charakteryzujących ideologię postmodernistyczną trzeba zaliczyć w pierwszym rzędzie odrzucenie prawdy obiektywnej i antyracjonalizm.

2.1. Odrzucenie prawdy obiektywnej

W praktyce oznacza to odrzucenie tradycyjnego pojęcia prawdy obiektywnej (zgodności myśli, poznania z rzeczywistością traktowaną jako obiektywna i niezależna od świadomości). Bezpośrednią inspiracją dla tych poglądów są koncepcje F. Nietzchego, M. Heideggera i L. Wittgenstiena. Postmoderniści nie przyjmują tezy o możliwości odnalezienia prawdziwego, czyli obiektywnego obrazu świata. Człowiek ma tylko subiektywne widzenie świata, jego opisy znajdujące odbicie w naszym języku (gry językowe), stąd tylko im można przypisywać kategorię prawdy lub fałszu. Wszelkie opisy świata są uwarunkowane subiektywnie i kulturowo, prawdy się nie odkrywa, prawda jest tworzona kulturowo i społecznie w procesie dialogu między wielu prawomocnymi interpretacjami. Z takim rozumieniem i pojmowaniem prawdy związane są pewne nurty wyrosłe na ich bazie:

  • antyfundamentalizm, który wyklucza jakikolwiek stały, nie powątpiewalny fundament wiedzy;
  • fallibilizm, który z kolei do wszelkiej wiedzy „przykleja” charakter prawdopodobny.

Sprawia to, że nie szuka się potwierdzenia dla wiedzy, ale szuka się elementów, które mogłyby ją obalić[6].

Postmodernizm krytykując pojęcie prawdy absolutnej idzie w parze z afirmacją radykalnego pluralizmu, czyli uprawomocnienia wielości prawd; nie ma więc obiektywnego dobra ani prawdy, a istnieją jedynie różne opinie i opcje. W efekcie postmoderniści konsekwentnie negują istnienie prawdy obiektywnej oraz dobra jako obiektywnego wyznacznika kierunku życia ludzi. Dlatego nie można mówić o uniwersalnych wartościach, ponieważ nie sposób określić ich fundamentu. Konsekwencją braku prawdy obiektywnej jest relatywizm i sytuacjonizm etyczny, a w dalszej konsekwencji błędne sumienie, które nie ma odniesienia do prawdy, i w końcu utrata poczucia grzechu i zła moralnego. Dlatego postmoderniści mówią o religijności bez Boga, gdzie normy moralne określa każdy sam dla siebie[7].

 2.2. Postmodernistyczna wolność

Postmoderniści uważają, że wszelkie systemy normatywne oparte na obiektywnej prawdzie wykluczają różnorodność, pluralizm i ograniczają wolność, która jest wtedy sprowadzana do zewnętrznej swobody, „wolność od” nakazów i zakazów, poza dobrem i złem. Jednocześnie neguje się podmiotowość człowieka, jego „wolność do”, podkreślając determinizmy biologiczne, społeczne i historyczne. Zatem osobista wolność jest źródłem dobra i zła, i nie istnieją żadne zewnętrzne kryteria jej oceny. Oddzielenie wolności od prawdy jest przyczyną zagubienia moralnego człowieka, wolność bez kontekstu prawdy o człowieku i świecie jest powierzchowna i iluzoryczna, a człowiek zaczyna się kierować zmienną opinią, egoistycznym interesem bądź kaprysem.
W przeciwieństwie do wolności kierującej się prawdą, wolność niezależna wydaje się łatwa i wygodna. Ucieczka przed trudem wyboru zamienia się w wejście w objęcia konsumpcjonizmu w jego najprzeróżniejszych odmianach – żyje się chwilą. Postmoderniści uważają, że granice wolności wyznaczają zasady tolerancji i poszanowania autonomii drugiego człowieka – to jedyne granice wolności osobistej. Krytyka jakiejkolwiek postawy, orientacji czy opcji jest uznawana za fanatyzm, fundamentalizm, faszyzm czy „mowę nienawiści”.

 

2.3. Pluralizm poglądów

Kolejną cechą charakterystyczną postmodernizmu jest radykalny pluralizm, który zajmuje miejsce absolutnej prawdy. Nie istnieją kryteria weryfikacji wartości poznania i postaw moralnych, więc uprzywilejowane miejsce zajmuje różnorodność przekonań, sposobów życia, myślenia i zachowania. Pluralizm i tolerancja to jedyne zasady regulujące stosunki międzyludzkie i nie ma żadnych podstaw, by poddawać to jakiejkolwiek ocenie czy krytyce, lecz wszystkie wybory i postawy należy szanować. Wynikiem tego wszystko staje się jednakowo ważne albo nieważne, załamują się wszelkie sensy, co w końcu prowadzi do postawy obojętności – indyferentyzmu religijno-moralnego. Dalszą konsekwencją obojętności jest nerwowość, agresja, protest wobec wszelkich systemów, co prowadzi dozanikania więzi międzyludzkich, rodzinnych i małżeńskich[8].

2.4. Brak celu życia człowieka

Antyteleologiczna (gr. telos – cel) wizja człowieka głosi, że człowiek nie ma żadnej wewnętrznej struktury, która sugerowałaby jakiś cel życia. Postmodernizm odchodzi odeschatologicznej orientacji ludzkiego życia, co w konsekwencji prowadzi do nihilizmu – człowiek nie znajduje w niczym oparcia, doświadcza ograniczoności, przygodności i bezsilności[9]. Ucieczką od beznadziejności w wielu przypadkach staje się wybujały seksualizm czy pracoholizm[10].
Nihilistyczny klimat postmodernizmu w swoisty sposób sprzyja budzeniu się religijności, jednak ta schowana jest głęboko w sferze prywatności, wolna od wszelkich autorytetów i instytucji. Człowiek ma prawo dokonywać selekcji tego, „co mi odpowiada” w treściach wiary. Dlatego w to miejsce często wchodzi magia, okultyzm, zewnętrzna obrzędowość czy techniki medytacyjne. W ten klimat dobrze wpisuje się New Age lub tzw. „religijność supermarketu”, na którą składają się elementy chrześcijańskie, gnostyczne, magiczne, parapsychologiczne, myśli Dalekiego Wschodu, kabała, neopoganizm oraz irenizm – królestwo (bez słowa „Boże” ) ponad Kościołem obejmujące wszystkie religie, gdzie dialog zaciera różnice doktrynalne i nie ma miejsca na nawrócenie i pokutę[11].

 3. Postmodernizm źródłem dla innych postaw    

Postmodernizm, choć sam w sobie jest nurtem filozoficznym, staje się także fundamentem innych postaw i ideologii filozoficznych

3.1. Konsumpcjonizm

Współczesne społeczeństwo kieruje się prymatem materii, której gromadzenie i używanie stało się celem samym w sobie. Rodzi to ogromne dysproporcje społeczne, które nie tylko uwłaczają ludzkiej godności, lecz także stają się przyczyną niesprawiedliwości społecznej, a w dalszej konsekwencji niepokoju i walki o równy podział dóbr. W świecie opanowanym przez „konsumpcyjne żądze” religia staje się zbędnym elementem, a człowiek z czasem zatraca poczucie swej przynależności do Boga[12].

3.2. Absolutyzacja wolności

Postawa konsumpcjonistyczna rodzi z kolei poczucie absolutnej wolności, która prowadzi do permisywizmu moralnego. Ta wypaczona wizja życia kieruje się przede wszystkim daleko posuniętą autonomią w dziedzinie moralnej, która głosi: „Wszystko mi wolno” (łac. permittere – pozwalać). Dlatego człowiek dopuszcza się nadużyć w dziedzinie seksualnej, uważając, iż przyjemność i własne zadowolenie są nadrzędnym celem, który w ten sposób może osiągnąć[13].

 3.3. Obojętność religijna

Kolejnym zgubnym skutkiem postmodernizmu jest wspomniany już indyferentyzm. Człowiek bowiem zapomina o tej „wewnętrznej i życiodajnej łączności z Bogiem”[14] i może jej nie dostrzegać, a nawet wprost ją odrzucać. Źródła takich postaw mogą być bardzo zróżnicowane: bunt przeciw obecności zła w świecie, niewiedza lub obojętność religijna, troski doczesne i bogactwa, zły przykład wierzących, prądy umysłowe wrogie religii, a wreszcie skłonność człowieka grzesznego do ukrywania się ze strachu przed Bogiem (por. Rdz 3,8-10) i do ucieczki przed Jego wezwaniem[15].

We współczesnym świecie można wymienić bardzo wiele przejawów panującego indyferentyzmu religijnego. Do najczęściej spotykanych należy:

  • odrzucenie Kościoła jako instytucji zbawczej – dla wielu chrześcijan wystarcza sam Bóg;
  • odrzucenie sakramentów (pokuty i Eucharystii), bądź ograniczenie korzystania z nich do minimum’
  • wybiórcze przyjmowanie zasad wiary w piekło i niebo, w czyściec, w zmartwychwstanie;
  • wybiórcze przyjmowanie zasad moralnych, szczególnie, jeśli chodzi o etykę seksualną, pojęcie sumienia i grzechu[16].

3.4. Feminizm

Znaczącą rolę w kształtowaniu postawy współczesnego człowieka odgrywają ruchy feministyczne, które z jednej strony domagają się słusznego zrównania praw i obowiązków mężczyzn i kobiet. Na każdym niemal kroku dostrzega się bowiem dyskryminację współczesnych kobiet, które zajmują niższe stanowiska zawodowe, a tym samym otrzymują niższe płace, niewiele kobiet pełni funkcje kierownicze na szczeblu gminy, miasta, województwa czy państwa[17]. Jednak z drugiej strony te same kobiety w sposób sztuczny żądają zrównania płci, które sprowadza się w konsekwencji do zatarcia różnic wynikających z samej natury. Takie podejście wpływa destrukcyjnie na małżeństwo i rodzicielstwo, które jest odkładane na czas nieokreślony, ponieważ kobieta chce się realizować nie jako matka, lecz jako bussineswoman i na pierwszym miejscu stawia karierę zawodową czy polityczną. Dla współczesnej kobiety macierzyństwo powinno „bezboleśnie wpisać się w zestaw problemów nowoczesnej kobiety, którymi do tej pory były, prócz stresu w pracy, troska o celulitis na udach i wybór wina do kolacji”[18]. Z powyższego zdania jasno wynika, iż ruchy feministyczne w swojej dzisiejszej postaci stanowią zagrożenie dla małżeństwa i rodziny, które traktują jako konieczną przypadłość kobiecej natury[19].

***

Wszystkie te trendy myślowe tworzą swoistą kulturę, w której wzrasta współczesny człowiek, tworząc sobie na jej podstawie własną wizję Kościoła i wiary, która kieruje go na bezdroża nowoczesnej moralności.


[1] Idee postmodernizmu przedstawia: B. Baran, Postmodernizm, Kraków 1992; A. Zaidler-Janiszewska (red.), Oblicza postmoderny, Warszawa 1992; R. Legutko, O tolerancji, w: Religia, Sens bycia człowiekiem, Z. J. Zdybicka (red.), Lublin 1994, s. 113-134; J. Herbut, M. Żardecka, Postmodernizm, w: Leksykon filozofii klasycznej, J. Herbut (red.), Lublin 1997, s. 429- 431, a także S. Wielgus, Chrześcijanin wobec współczesnych wyzwań ideowych, Referat wygłoszony 25.11.2001 r. na Ogólnopolskim Kongresie Akcji Katolickiej,. www.duszpasterstwo.plock.opoka.org.pl/biskup/inne/poznan01, (data wejścia: 07.01.2003) oraz S. Wielgus, Kościół katolicki dziś: zagrożenia, ich przyczyny oraz drogi wyjścia, Referat wygłoszony w Częstochowie dla Stowarzyszenia „Christianitas” (07.09.2002), www.duszpasterstwo.plock.opoka.org.pl/biskup/inne/czestochowa02, (data wejścia: 29.12.2002).

[2] Por. J. Bramorski, Postmodernizm jako wyzwanie dla moralności chrześcijańskiej, „Collectanea Theologica” 72(2002), nr 3, s. 74. Por. także J. Łopat, Pastoralne implikacje współczesnej kultury postmodernistycznej, „Lignum vitae” 1(2000),  z. 1, s. 344. Na temat postmodernizmu wypowiadał się w wielu miejscach Jan Paweł II, który widział w nim filozofię naszych czasów. Por. Jan Paweł II, Encyklika „Fides et ratio”O relacjach między wiarą a rozumem, (dalej jako FR)Watykan 1998, nr 91.

[3] Por. J. Herbut, M. Żardecka, Postmodernizm…,  dz.cyt., s. 429.

[4] Por. tamże, s. 429-430.

[5] Por. tamże.

[6] Por. J. Bramorski, Postmoderniym jako…,  art.cyt., s. 75. Por. także J. Łopat, Pastoralne implikacje…,  art.cyt., s. 345-346; M. Dziewiecki dostrzega w kulturze subiektywnego myślenia ogromne niebezpieczeństwo, które przejawia się w promowaniu tzw. „pozytywnego myślenia” oraz „pozytywnego” obrazu siebie. Tymczasem oba te nurty są w rzeczywistości oddalone od realnego spojrzenia na własną osobowość, co w efekcie „zmusza” młode pokolenia do sięgania po środki wyzwalające lepszy od rzeczywistego obraz samego siebie. Por. M. Dziewiecki, Etiologia patologii wśród dzieci i młodzieżywww.opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/patologia, (data wejścia: 17.02.2003). Do fałszywie rozumianego pojęcia prawdy odwołuje się także Jan Paweł II, który stwierdza: „to prawda, że historia zna przypadki zbrodni dokonywanych w imię «prawdy». Ale do czynów równie zbrodniczych i do pogwałcenia wolności dochodziło też i nadal dochodzi pod wpływem «relatywizmu etycznego». Gdy większość parlamentarna lub społeczna uchwala, że zabicie jeszcze nienarodzonego życia ludzkiego jest prawnie dopuszczalne, choćby nawet pod pewnymi warunkami, to czyż nie podejmuje tym samym decyzji «tyrańskiej» wobec najsłabszej i najbardziej bezbronnej ludzkiej istoty?”. Jan Paweł II, Encyklika „Evangelium vitae”. O wartości i nienaruszalności życia ludzkiego, (dalej jako EV), Watykan 1995, nr 70. Współczesna moralność z powodu braku prawdy obiektywnej została dostosowana do obyczajów, aby łatwiej było usprawiedliwić nowe sposoby zachowania. Por. Ch., H. Joyeux, Nowa ewangelizacja a wychowanie seksualne, w: Ku dojrzałej ludzkiej miłości, J. Augustyn (red.), Kraków 1996, s. 30-31.

[7] Por. J. Bramorski, Postmodernizm jako…,  art.cyt., s. 87-88. W. Skrzydlewski jeden z przejawów wpływu kultury postmodernistycznej na współczesne społeczeństwo widzi w seksualnej aktywności człowieka, czyli w swobodzie zaspakajania potrzeby przeżycia seksualnego. Mówi on: „Walczy się o swobodę łatwego i wygodnego podejmowania zakazanych dotychczas w etyce tradycyjnej zachowań seksualnych, bez narażania się na ich szkodliwe konsekwencje”. W. Skrzydlewski, Seks, wolność, miłość, Kraków 2001,   s. 10. Te tendencje mają swoje przełożenie w powstałym na terenie Niemiec ruchu o nazwie Wir sind die Kirche, który wysunął postulat pozostawienia moralnej oceny zachowań seksualnych każdemu człowiekowi. Por. Tamże. Innym ujemnym wpływem postmodernizmu jest odnotowywane w ostatnich dziesięcioleciach zjawisko „subiektywizacji wiary”, które cechuje się zmniejszoną wrażliwością na obiektywną i integralną naukę wiary, wybierając z niej tylko te kwestie, które odpowiadają osobistym preferencjom. Por. Jan Paweł II, Adhortacja „Pastores dabo vobis”. O formacji kapłanów we współczesnym świecie, (dalej jako PdV)Watykan 1992, nr 7-8. Por. także FR, 5; EV, 20 oraz Jan Paweł II, Adhortacja „Reconciliatio et paenitentia”. O pojednaniu i pokucie w dzisiejszym posłannictwie Kościoła, Watykan 1984, nr 18. W ostatnim czasie na ten temat wypowiedziała się Kongregacja Nauki Wiary, po raz kolejny wskazując na zło pluralizmu etycznego, który prowadzi do fałszywie pojmowanej tolerancji. Por. Kongregacja Nauki Wiary, Nota doktrynalna dotycząca pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym (22.11.2002), Watykan 2002. Por. także J. Kowalski, Współczesna interpretacja sumienia, w: Sumienie wyznacznikiem ludzkiej moralności w nauce św. Alfonsa Liguori na tle współczesnych tendencji teologicznych, W. Bołoz (red.), Warszawa 1997, s. 76.

[8] Por. J. Bramorski, Postmodernizm jako…, art.cyt., s. 81-82. Por. także J. Łopat, Pastoralne implikacje…, art.cyt., s. 347.

[9] Por. PdV, 7. Pr. także ReP, 18; J. Życiński, Świadkowie ewangelicznej nadziei. Rola młodych w budowie kultury życia (Dzień Życia, 25.03.2000)www.kuria.lublin.pl/biskup/jozef/listy/ml2000,. (data wejścia: 02.12.2002).

[10] Por. J. Bramorski, Postmodernizm jako…, art.cyt., s. 83.

[11] Por. tamże, s. 79-80. Por. także J. Łopat, Pastoralne implikacje…, art.cyt., s. 350.

[12] Por. Jan Paweł II, Encyklika „Redemptor hominis”, w której u początku swej papieskiej posługi zwraca się do czcigodnych braci w biskupstwie, do kapłanów do rodzin zakonnych, do drogich synów i córek Kościoła oraz do wszystkich ludzi dobrej woli, Watykan 1979, nr 7. Por. także EV, 23; PdV, 8; Z. Lew-Starowicz, Patologia kulturowa seksu, w: Erotyka w aspekcie zdrowia psychicznego, M. Grzywak-Kaczyńska (red.), Warszawa 1973, s. 136-153, s. 141; W. Skrzydlewski, Seks, wolność, dz.cyt., s. 32-33.

[13] Por. Jan Paweł II, List do rodzin „Gratissimam sane” z okazji Roku Rodziny 1994, Watykan 1994, nr 17. Por. także M. Dziewiecki, Cielesność, płciowość, seksualność, Kielce 2000, s. 9-10; M. Dziewiecki, Etiologia…, art.cyt., (data wejścia: 17.02.2003); J. McDowell, Mity edukacji seksualnej, Warszawa 2000, s. 59; W. Skrzydlewski, Seks, wolność…, dz.cyt., s. 28-29, 91; S. Wielgus, Kościół katolicki dziś…, art.cyt., (data wejścia: 29.12.2002). E. Fromm uważa, że współczesny kapitalizm potrzebuje ludzi, którzy „czują się wolni i niezależni, nie kierują się żadnym autorytetem, zasadą czy sumieniem – a jednak chcą, aby im rozkazywano, chcą wykonywać to, czego się od nich oczekuje, chcą dopasować się bez żadnych tarć do społecznej machiny; ludzi, którymi można kierować bez użycia siły, prowadzić bez przywódców, przynaglać bez wskazywania celu – poza tym jednym, aby prosperowali, ciągle byli w ruchu, działali, szli naprzód”. E. Fromm, O sztuce miłości, Warszawa 1971, s. 98.

[14] Katechizm Kościoła Katolickiego, (dalej jako KKK), Poznań 1994, nr 29. Por. także Jan Paweł II, List apostolski „Tertio millennio adveniente” w związku z przygotowaniem Jubileuszu Roku 2000, Watykan 2000, nr 36.

[15] Por. KKK, 29.

[16] Por. tamże.

[17] „W miarę jak ruch równouprawnienia kobiet do tego głównie zmierza, żeby strzec je od wszelkiej niesłusznej dyskryminacji, niewątpliwie w pełni zasługuje na uznanie. Pod tym względem pozostaje naprawdę wiele jeszcze do zrobienia w różnorodnych formach ludzkich obyczajów”. Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja „Quaestio de abortu procurato”. O sztucznym poronieniu, Watykan 1974, nr 15.

[18] A. Niezgoda, E. Winnicka, Wielkomiejska ciąża polska, „Polityka” 42(2002), nr 41, s. 30.

[19] M. Dziewiecki mówiąc o ruchach feministycznych stwierdza za J. Meaney`em: „Feminizm zakłada, że kobiety mają prawa, mężczyźni obowiązki, a dzieci ” zrujnowane życie”. M. Dziewiecki, Cielesność, dz.cyt., s. 49. Por. także M. Dziewiecki, Rodzina i edukacja seksualnawww.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM/2001-10-rodzina, (data wejścia: 09.01.2002); M. Dziewiecki, Tożsamość kobietywww.szkoly.edu.pl/szydlowiec/mardzie/text/kobieta,.(data wejścia: 02.12.2002).

Scroll to Top