15 września wspominamy

W zakonie franciszkańskim:

Św. Katarzyna z Genui, wdowa z III Zakonu (1447-1510)
Urodziła się w 1447 r. w znakomitej rodzinie genueńskich gwelfów, która wydała dwóch papieży oraz wielu innych dostojników kościelnych i świeckich. Była ostatnia z pięciorga dzieci byłego wicekróla Neapolu Jakuba Fieschiego i Franciszki z domu Negro. W 1463 r. dano ją za żonę Julianowi Adorno, genueńskiemu gibelinowi, człowiekowi rozwiązłemu i rozrzutnemu, który miał już pięcioro nieślubnych dzieci. Związek szczęśliwy nie był, bo Julian życia swego nie zmienił. Katarzyna przez pięć lat żyła w głębokim osamotnieniu i przygnębieniu, potem zaczęła szukać pociechy, prowadząc światowe życie towarzyskie. Nie było to jeszcze życie grzeszne, niemniej Katarzynie poza uczuciem niesmaku niczego nie dało. 20 III 1473 r. zwróciła się do Boga z prośbą o trzy miesiące choroby Tymczasem nazajutrz, gdy za namową siostry przystąpiła do spowiedzi, doznała nagle tak silnego wstrząsu i tak mocno doświadczyła miłości Bożej, iż doprowadziło ją to do gruntownej przemiany serca i umysłu. Podjęła teraz praktyki surowej pokuty, do czego wkrótce przyłączył się jej zrujnowany finansowo mąż. Razem też zaczęli oddawać się posłudze chorym. W 1476 r. Katarzyna zaczęła ponadto praktykować bezwzględne posty w okresie Adwentu i Wielkiego Postu. Praktyka ta nie osłabiła jej działalności charytatywnej. W tym też mniej więcej czasie Katarzyna kierowała się wyłącznie natchnieniami wewnętrznymi. W 1490 r. objęła kierownictwo szpitala. W czasie straszliwej epidemii, która w trzy lata później nawiedziła miasto, sama zachorowała, ale z wolna wróciła do zdrowia. Natomiast jej mąż zmarł w 1497 r., a Katarzyna otrzymała nadprzyrodzone zapewnienie o jego zbawieniu. Od 1499 r. Katarzyna nie praktykowała już swych nadzwyczajnych postów. Poddała się stałemu kierownictwu duchowemu, które objął Kajetan Marabotto, jej przyszły biograf i herold jej duchowego posłannictwa. Wówczas też wokół niej zgromadziła się niewielka grupa przyjaciół, mających podobne co ona dążenia duchowe. Od 1506 r. coraz częściej choruje, ale następują także okresy nagłego polepszenia. W końcu choroba staje się groźna; był to prawdopodobnie rak żołądka lub innego organu trawiennego. Cierpiąca i wyniszczona głodem umarła 15 IX 1510 r. Kanonizował jąl6VI 1737r. papież Klemens XII.

Również 15 września Bł. Antoni od św. Bonawentury, kapłan i męczennik z I Zakonu (1588-1628)

Urodził się w 1588 r. w Tui (Hiszpania). Ukończywszy studia filozoficzne na uniwersytecie w Salamance, wstąpił tam do braci mniejszych. Profesję zakonną złożył Bogu 14 VII 1605 r. W 1608 r. wyruszył z 59 współbraćmi na Filipiny, gdzie po ukończeniu teologii przyjął święcenia kapłańskie 10 lat później udał się do Japonii jako bardzo gorliwy zakonnik, kapłan i misjonarz. Również 10 lat pracował w Japonii. Komisarz generalny zakonu pisał o nim: „Bł. Antoni od św. Bonawentury był niestrudzonym pracownikiem i zdobył dla Boga wiele dusz. Dzień i noc czuwał, spowiadając, chrzcząc, katechizując, podnosząc na duchu tych, którzy się załamywali z bojaźni przed prześladowaniem. Ponad 2000 osób nawrócił, niektóre z nich zginęły śmiercią męczeńską”. 20 1 1628 r. zdradził go fałszywy „przyjaciel”. Na podstawie jego donosu Antoniego zamknięto w więzieniu w Omurze. 6 IX pisał do o. Piotra, komisarza na Filipinach: „Dziwię się, gdy widzę, gdzie jestem, i myślę, że za 16 dni pale będą gotowe, abym żywcem został spalony; troszkę powątpiewam, czy to na pewno dotyczy mnie. O miłosierny Boże, taki jesteś łaskawy, że hojnie wynagradzasz temu, który tak źle Ci służył”. Zginął 8 IX 1628 r. na Wzgórzu Męczenników w Nagasaki. Błogosławiony papież Pius IX beatyfikował go 7 VII 1867 r.

W Kościele Powszechnym:

Wspomnienie Matki Boskiej Bolesnej. Tę, której Symeon przepowiedział, że miecz przeniknie Jej Serce i która, pełna bole­ści, trwała pod krzyżem, od dawna wspominano nabożnie oraz czczono na rozmaity sposób. W średniowieczu rozwój nabożeństwa zaświadczyły takie arcydzieła jak Stabat Mater lub piety, rzeź­bione w drzewie lub marmurze. O rozwój dbali zwłaszcza cyster­si i ser wici. W r. 1423 w Kolonii pojawiło się osobne święto. Upo­wszechniło się ono w XVI stuleciu. Obchodzone w piątek przed niedzielą Palmową, rozciągnięte zostało na cały Kościół w r. 1727. Natomiast termin wrześniowy rozpowszechniali serwici. Gdy Pius VII wrócił z niewoli napoleońskiej, wprowadził ten termin do kalendarza liturgicznego. Pius X kazał je obchodzić 15 wrze­śnia i ten właśnie termin utrzymał się przy posoborowej redukcji wspomnień.

W San Bartolomeo di Busseto pod Cremoną, we Wło­szech, bł. Rolanda de’Medici, pustelnika. Zmarł w r. 1386.

W Genui św. Katarzyny. Córka wicekróla Neapolu, w szesnastym roku życia została żoną rozwiązłego Juliana Adorno, który miał już pięcioro nieślubnych dzieci. Żyła zrazu w głębo­kim osamotnieniu. Potem zaczęła szukać pociechy w życiu towa­rzyskim. Pełna niesmaku, zwróciła się w końcu do Boga, prosząc o trzy miesiące choroby. Doznała wówczas głębokiego przeżycia. Odtąd wiodła życie wyrzeczeń i ofiar. Nieco później stała się świa­dkiem nawrócenia męża i razem z nim mogła się oddać posłu­dze chorych. W r. 1490 objęła kierownictwo szpitala. W siedem lat później mąż zmarł, ona zaś otrzymała nadprzyrodzone zapew­nienie, że dostąpił zbawienia. Przeżyła jeszcze okres wewnętrz­nych ciemności, ale stale postępowała na drodze Bożej i doznawa­ła łask mistycznych. Od r. 1506 chorowała, prawdopodobnie na raka żołądka. Wycieńczona głodem, pragnieniem i cierpieniami zmarła w r. 1510. Pozostawiła liczne pisma. Najbardziej znane to Traktat o czyśćcu oraz Dialog. Katarzynę kanonizował w r. 1737 Klemens XII.

Scroll to Top