7 września wspominamy

W zakonie franciszkańskim:

Bł. Peregryn z Falerone, uczeń św. Franciszka, brat z I Zakonu (+ ok. 1233)
Kiedy św. Franciszek dotarł do Bolonii, wielu ludzi wyszło, by go zobaczyć i posłuchać Po kazaniu świętego wielkie mnóstwo mężczyzn i kobiet nawróciło się do pokuty, wśród nich dwaj szlachetnego rodu żacy z Marchii Ankońskiej: jeden zwał się Peregryn, drugi Rizeriusz. Obaj poruszeni kazaniem Biedaczyny, przyszli z natchnienia Bożego i wyrazili wolę wstąpienia w szeregi jego braci. Franciszek przyjął ich radośnie. Do Peregryna rzekł: „Ty, Peregrynie, idź w zakonie drogą pokory”. I tak się stało. Brat Peregryn nie chciał nigdy uchodzić za uczonego, chociaż „dobrze znał się na księgach i biegły był w prawie”. Przez pokorę doszedł do takiej doskonałości w cnocie, iż brat Bernard z Quintavalle mawiał o nim „jako o jednym z najdoskonalszych braci na tym świecie”. Brat Peregryn swego czasu udał się do Ziemi Świętej, gdzie z Ewangelią w dłoni nawiedzał święte miejsca. Swoją postawą budował chrześcijan i muzułmanów. Powróciwszy do Włoch, pełnił różne zakonne posługi w wielu klasztorach. Zmarł w klasztorze św. Seweryna w Marchii około 1233 r. Papież Pius VII dnia 31 VII 1821 r. potwierdził jego kult.

W Kościele Powszechnym:

W Koszycach, na Słowacji, błogosławionych Marka Kriza, Stefana Pongracza oraz Melchiora Grodzieckiego, męczenników. Kriz pochodził z Chorwacji. Wykształcenie zdobył w Gratzu i w rzymskim Germanicum. Wezwany przez prymasa Węgier, był profesorem, a następnie rektorem seminarium w Tyrnawie. Potem objął także administrację opactwa w Szeplaku. Gdy wybuchła wojna, schronił się w Koszycach. Pongracz urodził się w węgier­skiej rodzinie szlacheckiej. W r. 1602 wstąpił do jezuitów. Przez jakiś czas przebywał w Homonnie, skąd wezwano go na kapelana wojskowego do Koszyc. Natomiast Grodziecki pochodził z Cieszy­na. Kształcił się w Wiedniu. W r. 1603 wstąpił do jezuitów. Dwu­krotnie odbywał w Kłodzku praktykę nauczycielską. Jako kapłan był kaznodzieją w Pradze oraz duszpasterzował we wsi Kopani­na. Gdy w r. 1618 jezuitów usunięto z Pragi, przebywał w Brnie. Usunięty także stamtąd, udał się do Homonny i Koszyc. W sierp­niu 1619 r. pod Koszycami zjawiły się oddziały Bethlena Gabora, księcia Siedmiogrodu. Dowodził nimi Jerzy Rakoczy. Rada miej­ska weszła z nim w porozumienie i otwarła bramy. Zrazu chciano wymordować wszystkich katolików. Zadowolono się potem śmier­cią trzech przebywających w mieście kapłanów. Zginęli pośród wymyślnych i okrutnych tortur w nocy z 7 na 8 września. Ich szczątki złożono później u urszulanek w Tyrnawie. Męczenników, nazywanych pospolicie koszyckimi, beatyfikował w r. 1905 Pius X.

Scroll to Top