12 września wspominamy

W zakonie franciszkańskim:

Bł. Franciszek z Calderoli, kapłan z I Zakonu (1430-1507)
Urodził się w 1430 r. w Calderoli (Włochy). Pochodził z ubogiej rodziny wieśniaczej. Po wstąpieniu do braci mniejszych współpracował z bł. Bernardynem z Feltre. Zakładał razem z nim tzw. Monti di Pieta (Wzgórza Miłosierdzia – Banki Pomocy) dla biedaków, niewolników i ofiar wyzysku. W ciągu dnia nauczał, a w nocy się modlił. W wielu sytuacjach potrafił doprowadzić skłóconych do pokoju, pojednania, przebaczenia i zgody. Ojciec Franciszek założył konfraternię Najświętszej Maryi na Wzgórzu, która w swej pieczy miała szpital i zarządzała Bankami Pomocy. Był gorliwym i pobożnym zakonnikiem oraz kapłanem. Reformował niedobre wiejskie obyczaje, jednał zwaśnionych, gasił nienawiść, a dzięki Bankom Pomocy wielu ulżył w ciężkiej doli. Zmarł w klasztorze w Colfano 12 IX 1507 r. Papież Grzegorz XVI potwierdził jego kult 1 IX 1843 r.

W Kościele Powszechnym:

Świąteczne wspomnienie Imienia Najśw. Maryi Panny. Obchodzone w rozmaitych miejscach, rozciągnięte zostało na cały Kościół w r. 1683. Tak to Innocenty XI pragnął okazać wdzięcz­ność za zwycięstwo pod Wiedniem, do którego mobilizował kra­je europejskie. Jak wiemy, Jan Sobieski, mimo odmiennych ukła­dów politycznych, odpowiedział na papieskie wezwanie i składa­jąc wota w sanktuariach maryjnych, przybył pod Wiedeń dla obrony świata chrześcijańskiego. W drodze odwiedził także Pie­kary. Tam to wspomnienie dzisiejsze posiada rangę święta pa­tronalnego.

W Meros, w Azji Mniejszej, męczenników Macedoniusza, Teodula i Tacjana. Gdy za Juliana Odstępcy na nowo otworzono świątynie pogańskie, wtargnęli oni i zniszczyli posążki boż­ków. Ponieśli za to śmierć, ponoć jak Wawrzyniec na rozpalonej kracie. Zaświadczyli o nich historycy chrześcijańskiego Wschodu, Sokrates i Sozomen. Synaksaria greckie wspominają ich w roz­maitych terminach.

W Anderlecht pod Brukselą św. Gwidona. Był w Laeken kościelnym. Potem trudnił się kupiectwem, ale zbankrutował. Odmienił wtedy życie i rozpoczął surową pokutę. Pielgrzymował także do Rzymu i Ziemi Świętej. Zmarł niemal niepostrzeżenie około r. 1012. Ale wcześnie jego grób otoczono czcią i w sto lat później dokonano rekognicji jego śmiertelnych szczątków.

Scroll to Top