11 czerwca wspominamy

W rodzinie franciszkańskiej:

Bł. Gwidon z Kortony, kapłan z I Zakonu (ok. 1190-1250)
Przyszedł na świat około 1190 r. w ro­dzinie Vignotellich w Kortonie (Włochy). Przyjąwszy święcenia kapłańskie, wiódł życie modlitwy, umartwienia, pracy, hoj­nie wspierając ubogich.
W 1211 r. gościł u siebie św. Franciszka z Asyżu. Podczas wspólnego posiłku po­prosił Biedaczynę, aby mógł być bratem mniejszym. Franciszek chętnie i z rado­ścią przyjął go, ale polecił, aby wszelkie swe dobra ziemskie sprzedał i rozdał ubo­gim. Tak też postąpił i wnet przywdział habit franciszkański. W Kortonie w po­bliżu murów miasta bracia mniejsi mieli mały klasztor, którego duszą i przewodnikiem był o. Gwidon.
Franciszek miłował go szczerze. Miłowali go mieszkańcy Kortony, dla których był ojcem i dobroczyńcą. Pobożność ludowa przypisuje mu róż­ne cuda, jak przemianę wody w wino, rozmnożenie chleba, uzdrowienie paralityka i wskrzeszenie dziewczynki, która wpadła do studni i utopiła się. Przede wszystkim był mężem dobroci, pogody ducha i modlitwy.
Zmarł w czerwcu 1250 r. Papież Grzegorz XIII w 1583 r. zezwolił na Mszę św. i brewiarz ku czci bł. Gwidona z Kortony.

W Kościele Powszechnym:

Na Cyprze św. Barnaby, apostoła. Byl zhellenizowanym Żydem cypryjskim. Gdy przylgnął do apostołów, nazwali go „sy­nem pocieszenia”. Jako jeden z pierwszych „sprzedał ziemię, któ­rą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp apostołów”. Nie­co później przełamał lody nieufności, jaka otaczała nawróconego Szawła. Wysłany do Antiochii i obarczony nadmierną pracą, spro­wadził go potem z Tarsu. Razem zanieśli jałmużnę dla braci je­rozolimskich. Kierowani Duchem Św. wyruszyli potem na pier­wszą wyprawę misyjną. Wróciwszy, opowiadaniem o swych osią­gnięciach zaważyli na wyniku obrad w Jerozolimie. U progu dru­giej wyprawy drogi się rozeszły. Barnaba wyruszył wówczas na Cypr. Może działał także w Grecji. Kiedy umarł, nie wiemy, ale pewne są relacje historyków greckich, którzy odnotowali, że w r. 485 odnaleziono na Cyprze jego grób.

W Salamance, w Hiszpanii, św. Jana od św. Fakundaaugustianina. Przez jakiś czas przebywał u biskupa Burgos, który też przynaglił go do przyjęcia święceń. Potem studiował, a na­stępnie wykładał w Salamance. Tam też wstąpił do zakonu, w któ­rym piastował potem wiele urzędów. Miał dar czytania w sercach ludzkich i przepowiadania. Gdy w r. 1479 zmarł, na jego grobie napisano: Hic jacet per quem Salamantica non jacet.

W Rzymie bł. Pauli Frassinetti, założycielki zgromadze­nia pod wezwaniem św. Doroty. Wcześnie straciła matkę i poznała przeciwności życia. W r. 1834 założyła zgromadzenie dla wycho­wywania dziewcząt. Zmarła w r. 1883. Błogosławioną ogłoszono ją w r. 1930.

Scroll to Top