3 kwietnia wspominamy

W rodzinie franciszkańskiej:

Bł. Jan z Penny, kapłan z I Zakonu (1200-1271). Urodził się około 1200 r. w Pennie w prowincji Macerata. Należał do pierw­szej generacji franciszkańskiej. Powszech­nie zalicza się go do uczniów św. Fran­ciszka, chociaż nie mamy dokładnych da­nych dotyczących jego relacji z Biedaczy­ną z Asyżu. Rozdział 45 Kwiatków św. Francisz­ka maluje żywymi kolorami czystość je­go duszy, powołanie franciszkańskie, je­go działalność w Prowansji (Francja) i we Włoszech, jego przeżycia mistyczne oraz ciężkie próby, jakim był poddawany pod koniec życia przez złego ducha. Jako prawie 15-letni chłopiec był zafa­scynowany swą nową rodziną franciszkańską, a już szczególnie przepo­wiadaniem brata Filipa, jednego z pierwszych uczniów posłanych przez św. Franciszka do Marchii Ankońskiej. Habit braci mniejszych przywdział w klasztorze w Recanati, a po kilku latach przyjął święcenia kapłańskie. Jego imię wiąże się z pierwszą wyprawą franciszkanów do Francji. Wśród trzydziestu braci wysłanych tam przez św. Franciszka na kapitu­le w 1217 r. pod kierunkiem brata Jana Bonellego z Florencji znajduje się „Frater Joannes de Pinna Picena”. Wiemy o nim, że ożywiał go duch apostolski i że był elokwentny w głoszeniu Słowa Bożego, przeto uwa­żano go za „mówcę godnego czci i podziwu”. We Francji zwalczał he­rezję albigensów i jednał zwaśnionych. Ponadto usługiwał trędowatym i innym chorym. Kwiatki św. Franciszka mówią, że brat Jan żył „bardzo uczciwie, święcie i przykładnie, wzrastając ciągłe w cnoty i łaskę Boga i ludu, ogromnie kochany przez braci i ludzi świeckich”. Prawdopodob­nie o. Jan znał osobiście św. Antoniego z Padwy. Po 25 latach pracy we Francji powrócił do swej rodzinnej miejscowo­ści, gdzie spędził ostatnie 30 lat ziemskiego życia na pracy apostolskiej, modlitwie i kontemplacji. Umarł 3 IV 1271 r. 20 XI 1806 r. Pius VII zatwierdził na cześć o. Jana formularz brewia­rzowy i mszalny.

 Również 3 kwietnia Bł. Ryszard Maria z Torrente, brat i męczennik z III Zakonu Regularnego (1874-1936) Józef Maria Llópez Mora urodził się VIII 1874 r. w Torrente (Walencja, Hisz­pania). Naukę rozpoczął w szkole w rodzin­nej wiosce. Do Zgromadzenia Tercjarzy Ka­pucynów od Matki Bożej Bolesnej wstąpił 21 VI 1889 r.; śluby wieczyste złożył w uro­czystość Niepokalanego Poczęcia Najświęt­szej Maryi Panny 1896 r. Przez całe życie był bratem koadiutorem. Swój apostolat wśród trudnej młodzieży realizował w różnych szkołach, wykazując wielkie talenty i predyspozycje do pracy z młodzieżą. Ostatnie lata życia przebywał w klasztorze Nuestra Señora de Monte Sion w swej rodzinnej miejscowości, poświęcając się bez reszty nauczaniu dzieci religii, organi­zacji nieodpłatnych szkół wieczorowych oraz innym dziełom miłosier­dzia. Jego nikła postać, starego, a jeszcze bardzo żwawego i sympatycz­nego brata, zawsze otoczonego dziećmi, odwiedzającego chorych i więź­niów, niosącego żywność biednym uczniom, zawsze wzbudzała auten­tyczny szacunek. O zmierzchu 18 IX, razem z ojcami Ambrożym i Walentym, oraz braćmi Modestem i Franciszkiem został za­mordowany w miejscu nazywanym La Fuente de la Mantellina, na tery­torium Monserrat, w prowincji Walencja. Brat Ryszard był człowiekiem wrażliwym, pokornym, serdecznym, życzliwym, żyjącym charyzmatem franciszkańskim. Miał wielkiego du­cha bycia mniejszym; był zakonnikiem pobożnym, rozmodlonym, wier­nym regule, a w pracy całkowicie oddanym młodzieży Papież Jan Paweł II beatyfikował go 11 III 2001 r. w grupie 233 mę­czenników hiszpańskich.

W kościele Powszechnym:

W Rzymie św. Sykstusa I, papieża i męczennika. Kościo­łem rządził przez lat dziesięć za panowania cesarza Hadriana. Liber pontificalis przypisuje mu rozmaite dekrety, ale mato to prawdopodobne. Mniej sławny niż Sykstus II, śmierć poniósł w r. 126.

W Tyrze, w Francji, św. Ulpiana, męczennika. W dzieł­ku O męczennikach palestyńskich mówi o nim Euzebiusz z Ceza­rei. Bliższej daty jego męczeństwa nie znamy.

W Konstantynopolu św. Józefa Hymnografa. Pochodził z Sycylii, skąd razem z rodzicami uszedł na Peloponez z obawy przed najazdami Saracenów. Do stolicy ściągnął go Grzegorz Dekapolita. Gdy w okresie obrazoburstwa zdążał do Rzymu, aby szu­kać pomocy, wpadł w ręce piratów i uprowadzony został na Kretę. Uwolniony, przez pięć lat obsługiwał kościół pod wezwaniem św. Jana Chryzostoma. Przebywał następnie na wygnaniu na Cherzonezie. Wróciwszy do stolicy, był kustoszem przy Hagia Sophia. Zmarł w r. 886, pozostawiając potomnym utwory swej poezji, sła­wiącej świętych Pańskich.

Scroll to Top