4 lutego wspominamy

W rodzinie franciszkańskiej:

Św. Józef z Leonissy, kapłan z I Zakonu, kapucyn (1556-1612)
Józef urodził się 8 I 1556 r, w Leonissie. W wieku 16 lat wstąpił do bra­ci mniejszych kapucynów. Nowicjat od­był w klasztorze w Carcerelle koło Asyżu. Nazywając swoje ciało „bratem osłem”, umartwiał je postem i abstynencją. W za­konie kroczył drogą pokory i ubóstwa. 21V1581r. przyjął święcenia kapłańskie
i przeznaczony został do głoszenia Słowa Bożego. 1 V 1587 r. wraz z dwoma współ­braćmi udał się jako misjonarz do Kon­stantynopola. Tam czynił wszystko, aby uwolnić chrześcijan z niewoli, utwierdzał ich w wierze oraz przywiódł do jedności z Kościołem pewnego biskupa apostatę. Turcy uwięzili go, ponieważ usi­łował głosić ewangelię Chrystusa sułtanowi Muradowi III. Przywiąza­no go z rozpiętymi ramionami do belki, pod którą płonął ogień. Przez trzy dni wisiał na dwóch hakach (jedna noga i jedna ręka) i nie skonał. Sam Bóg tylko wie, jak to przeżył. Mówił o cudownej interwencji anio­ła, który chronił go i leczył rany. I niemal cudem było także to, że gdy sułtan dowiedział się o tym, zmienił wyrok z kary śmierci na banicję. Rzeczywiście, o. Józef zachował się w Konstantynopolu jak „szaleniec”, chcąc nawrócić sułtana.
Powróciwszy do Włoch, pełnił posługę misjonarza ludowego głównie w Umbrii. Na owoce tej posługi nie trzeba było długo czekać: liczne na­wrócenia
i pojednania. Życie umartwione i dary nadnaturalne zwiększyły skuteczność słowa, które przepowiadał. Gdy w 56 roku życia poważnie zachorował, udał się do klasztoru w Amatrice koło Rieti. Lekarze orzekli, że toczy go rak i należy go natychmiast zoperować Nie zgodził się na przywiązanie do stołu operacyj­nego, wolał wpatrywać się w krzyż Chrystusa umieszczony na piersiach. Z łóżka już się nie podniósł. Zmarł 4 II 1612 r.
Papież Klemens XII 22 VI 1737 r. beatyfikował go, a Benedykt XIV 29 VI 1746 r. ogłosił świętym.

W Kościele Powszechnym:

W Semprinham, w Anglii, św. Gilberta, opata. Był sy­nem normandzkiego wojownika, którego Wilhelm Zdobywca ob­darował posiadłościami na Wyspie. Zrazu próbował rozmaitych rodzajów życia kleryckiego, potem założył własną kongregację, któ­ra — nazywana popularnie gilberty nami — w r. 1148 otrzymała aprobatę papieską. Rozwiązano ją w latach 1538—1540. Osiągnąw­szy wiek podeszły, Gilbert złożył przełożeństwo i umarł jako pro­sty mnich (1189).

 W Bourges św. Joanny de Valois, nazywanej także Joan­ną Francuską. W dwunastym roku życia wydano ją za Ludwika, księcia Orleanu. Wstąpiwszy na tron, Ludwik rozpoczął starania o unieważnienie tego małżeństwa. Joanna broniła wówczas swych praw, ale orzeczenie komisji papieskiej przyjęła z godnością i har­tem. Otrzymawszy jako odszkodowanie księstewko Barry, admini­strowała nim mądrze, troszcząc się zwłaszcza o ubogich. W Bour­ges założyła ponadto zgromadzenie anuncjatek, któremu przekaza­ła duchowość podobną do tej, jakiej później nauczali Berulle oraz św. Ludwik de Montfort. Zmarła w r. 1505. Kanonizował ją do­piero Pius XII (1950).

 W Umbrii św. Józefa z Leonissy, kapucyna. W r. 1587 wysłano go do Konstantynopola, aby tam pielęgnował jeńców chrześcijańskich, ale rychło naraził się władzom tureckim. We wię­zieniu wycierpiał okrutne katusze. Wróciwszy do ojczyzny poświę­cił się głoszeniu misji ludowych.

Scroll to Top