Eucharystia w życiu św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Jerzy Szyran OFMConv

 Eucharystia w życiu św. Teresy od Dzieciątka Jezus

      Eucharystia – spotkanie z Chrystusem w Jego słowie i Ciele. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, obchodzone co roku 1 października, stało się kanwą do spojrzenia i swoistej weryfikacji  podejścia do Eucharystii w życiu tej wielkiej Świętej i życiu współczesnego katolika. Spójrzmy czy ta Święta może nas  czegoś nauczyć?

Życie i droga do Boga

Teresa  Maria Franciszka Martin (Teresa od Dzieciątka Jezus) urodziła się w Alencon 2 stycznia 1873 r. jako ostatnie z dziewięciorga dzieci Zelii Guerin i Ludwika Martin. Jej ojciec był zegarmistrzem, matka zaś koronkarką (czworo dzieci zmarło we wczesnym dzieciństwie).. Po śmierci matki w 1877 r. cała rodzina przeprowadziła się do domu wuja Izydora w Lisieux.

Latem 1886 r.  Teresa odkryła w sobie powołanie misyjne. Poruszona do głębi obrazem ukrzyżowanego Jezusa, odczuła pragnienie ratowania grzesznych dusz, co przełożyło się na intensywną modlitwę w intencji znanego w tym czasie mordercy Pranziniego. Skazaniec w ostatniej chwili przed ścięciem, 29 maja 1887 r.  pocałował krucyfiks.

Od najmłodszych lat Teresa pragnęła wstąpić do Karmelu. Swoją prośbę przedstawiła ojcu, a następnie przełożonym. Gdy otrzymała odmowną odpowiedź, swoją prośbę przedstawiła także papieżowi, Leonowi XIII w czasie pielgrzymki do Włoch. Mimo piętrzących się trudności, udało się jej w końcu zrealizować swoje pragnienie 9 kwietnia 1888 r. Śluby zakonne złożyła 8 września 1890 r. Odkrywając kolejne stopnie doskonałości, wkroczyła na „odkrytą” przez siebie w 1891 r. „małą drogę dziecięctwa duchowego”, którą mogą podążać dusze małe, gotowe niczym dzieci powierzyć wszystko Jezusowi. Teresa pragnęła, by jej życie stało się aktem doskonałej miłości, a cierpienie możliwością jej pogłębienia i wykazania. W lutym 1893 r. została mistrzynią nowicjatu. Rok później 29 lipca umarł jej tata.

Pod koniec 1894 r. m. Agnieszka poprosiła ją, by spisała swoje wspomnienia z dzieciństwa i tak wiele lat później powstało znane na całym świecie dzieło mistyczne „Dzieje duszy”. W następnym roku Teresa ofiarowała się miłości miłosiernej Boga oraz została duchową siostrą kleryka, który przygotowywał się do misji. Nocą w Wielki Piątek 1896 r. pojawił się pierwszy krwotok z płuc. Niedługo później przeżyła „noc wiary”. Zmierzając ku śmierci zawierzyła się Jezusowi, przeżywając z Nim swoją drogę cierpienia. 30 września 1897 r. umarła w ekstazie miłości. Pius XI beatyfikował ją w 1923 r., a już w dwa lata później ” kanonizował. W 1927 r. ten sam Papież ogłosił ją, obok św. Franciszka Ksawerego, główną patronką misji katolickich. W 1944 r. Pius XII ogłosił św. Teresę drugą, obok św. Joanny d’Arc, patronką Francji. W 1999 r. Jan Paweł II ogłosił św. Teresę doktorem Kościoła.

 Teresa i Eucharystia

Św. Teresa wspomina swoje pierwsze spotkanie z Chrystusem w Eucharystii: „Tego dnia nie było to już spojrzenie, ale zjednoczenie; nie było już dwojga; Teresa znikła jak kropla wody w głębinach oceanu. Pozostał sam Jezus; On był mistrzem, Królem”[1]. Od tego dnia Komunia święta stała się dla niej najważniejszym wydarzeniem, o które zabiegała u swoich spowiedników. Zawsze pozostawiało ono w jej duszy słodkie wspomnienia, gdy mogła wraz ze św. Pawłem powtarzać: „już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20). Pragnienie Chrystusa eucharystycznego było w niej tak wielkie, że uzyskała pozwolenie, by przyjmować Jezusa we wszystkie większe święta[2].

Będąc już w Karmelu, Teresa wyznaje, że chciałaby być kapłanem: „z jaką miłością, o Jezu, piastowałabym Cię w mych rękach w chwili, gdy na moje słowo zstępowałbyś z Nieba!… Z jaką miłością dawałabym Cię duszom!…”[3]. W pokorze jednak, wpatrzona w ideał św. Franciszka z Asyżu, który nie przyjął tak wielkiej godności, wypełnia swe powołanie tam, gdzie ją Bóg postawił[4].

W czasie epidemii grypy w klasztorze Teresa pełniła funkcję zakrystianki: „Podczas tego ciężkiego doświadczenia w Zgromadzeniu miałam niewymowną pociechę, mogąc codziennie przyjmować Komunię św… Ach! cóż to była za rozkosz!… Jezus rozpieszczał mnie długo, znacznie dłużej niż swe wierne oblubienice; pozwolił bowiem, by mi Go dawano, choć inne nie miały już szczęścia przyjmować Go… Czułam się też niezmiernie szczęśliwa mając możność dotykania świętych naczyń, przygotowywania malutkich «pieluszek» na przyjęcie Jezusa; miałam świadomość, że powinnam zwiększyć swoją gorliwość, i często przychodziły mi na myśl te słowa, skierowane do pewnego świętego diakona: «Świętym bądź, ty, który dotykasz naczyń Pańskich»” (Iz 52,11)[5].

Dla św. Teresy od Dzieciątka Jezus Eucharystia była wszystkim: szczęściem, niebem, spełnieniem wszystkich pragnień – innych nie miała.

Eucharystia – szczyt i źródło

Eucharystia ” szczyt uświęcającego działania i kultu, składanego przez człowieka Bogu-Ojcu[6]. Każde sprawowanie Eucharystii jest nie tylko powrotem do wydarzeń paschalnych, ale całościową prośbą skierowaną do Ojca, by był wspominany Syn w swoim zbawczym dziele.

Uczestnik Eucharystii może cieszyć się jej owocami:

  • Eucharystia jednoczy go z Chrystusem (por. J 6,56) w myślach, woli i pragnieniach;
  • każda Msza święta jednoczy ze wspólnotą Kościoła;
  • spożywanie Ciała Pańskiego daje zadatek życia wiecznego (por. J 6,57)[7];
  • Komunia święta pomnaża łaskę uświęcającą, umacnia w dobrym i chroni przed złem;
  • Eucharystia wzmacnia miłość, gładzi grzechy powszednie, pomaga cierpiącym w czyśćcu, rozwija cnoty, powoduje wzrost w gorliwości[8].

Mając świadomość tych wielkich darów, które płyną z Eucharystii, dla św. Teresy „żaden wysiłek nie był zbyt wielki, by okupić szczęście zjednoczenia się z Bogiem”[9].

W Eucharystii człowiek odnajduje sens swego bycia. Uobecniona w każdej Mszy świętej ofiara krzyżowa, wskazuje na niepojęty dar Chrystusa dla swego Kościoła.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus staje się wzorem przeżywania i czci dla Eucharystii. Doświadczenie bólu i cierpienia ani przez chwilę nie osłabiło jej gorliwości w zabieganiu o Święty Pokarm i najwyższą cześć dla Najświętszego Sakramentu.

Wyrzut sumienia

Stosunek małej Świętej do Eucharystii staje się wyrzutem sumienia dla naszego savoir-vivre dla Eucharystii. Wystarczy stanąć w kościele, by posłuchać ożywionych rozmów przed wystawionym Najświętszym Sakramentem czy dialogów przez telefon komórkowy. Nawet Msza święta dla wielu katolików nie jest motywem „odłączenia” się od komórki i potrafią podczas kazania odbierać telefon. Obraz braku szacunku dla Jezusa, który wobec takiej postawy staje się jakimś mało ważnym  dodatkiem do Mszy świętej czy sacrum kościoła.

W normalnych relacjach międzyludzkich, gdy spotykamy się z osobą dla nas ważną (romowa o pracę z prezesem  czy dyrektorem), staramy się być punktualni, elegancko ubrani, itd. Jezus nie wydaje się być kimś ważnym dla wielu osób, skoro na niedzielną Eucharystię przychodzą z większym lub mniejszym opóźnieniem. Takie uczestnictwo we Mszy świętej wydaje się być jedynie formą zaliczeniową niedzielnego obowiązku. Niestety, osoby spóźniające się nie czynią zadość przykazaniu Bożemu i kościelnemu. Człowiek spóźniejacy się na Mszę świętą powinien pójść na inną i uczestniczyć w niej od początku do końca, gdyż wychodzenie przed rozesłaniem jest również brakiem uczestnictwa we Mszy świętej.

*  *  *

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus ” mistrzyni i siostra, odkrywa przed nami szacunek dla wielkości i godności Eucharystii. Eucharystia stanowi dla św. Teresy najgłębszy sens i ideał, któremu chce być wierna do końca. Tylko bowiem w ten sposób praca nad zbawieniem swej  duszy wyda właściwe owoce.

 Św. Tereso z Lisieux, módl się za nami!


[1] Teresa od Dzieciątka Jezus, Dzieje duszy, (dalej jako Dzieje), tłum. J. Pilek, Kraków 1988, s. 91.

[2] Por. tamże, s. 92-93.

[3] Tamże, s. 198-199.

[4] Por. tamże.

[5] Tekst stosowany w obrzedzie święceń diakonatu. Tamże, s. 179.

[6] Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, (dalej jako KKK), Poznań 1994, nr 1325. Por. także Konstytucja o Liturgii „Sacrosanctum Concilium”, w: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, Poznań 2002, nr 10.

[7] J. Ratzinger mówiąc o Eucharystii używa określenia spotkanie dwóch Kościołów „Kościoła wczoraj z Kościołem dzisiejszym, spotkanie Kościoła tu z Kościołem tam”. J. Ratzinger, Eucharystia. Bóg blisko nas, Kraków 2005, s. 57.

[8] Por. KKK 1391-1386.

[9] Świadectwa spisane przez Karmel w Lisieux, w: Dzieje, s. 281.

Scroll to Top